Założenie
Vector Motors to amerykańska marka supersamochodów, założona w 1971 roku przez Gerarda Wiegerta w Kalifornii. Początkowo firma nosiła nazwę Vehicle Design Force, a dopiero później przyjęła nazwę Vector Aeromotive Corporation. Ambicją Wiegerta było stworzenie „pierwszego amerykańskiego supersamochodu”, który mógłby konkurować z Ferrari i Lamborghini – nie tylko osiągami, ale też futurystycznym designem.
Nazwa Vector miała podkreślać precyzję, kierunek, siłę oraz technologiczno-lotnicze inspiracje, które były widoczne w każdym detalu ich aut – od kształtu po kokpit rodem z myśliwca.
Symbolika
Logo Vectora przybierało różne formy, ale najczęściej przedstawiało:
- strzałkowaty symbol w stylu lotniczym – przypominający odwróconą literę „V” lub grot strzały,
- z dopiskiem „VECTOR” w masywnej, technicznej czcionce.
Symbolika była jasna: kierunek, prędkość, aerodynamika, dominacja. Logo miało wyglądać jak emblemat z futurystycznego statku, nie jak typowy znaczek samochodowy – i dokładnie taki był też zamysł całej marki.
Aktualnie
Vector to legenda krótkiego lotu, ale mocnego błysku. Marka zyskała rozgłos dzięki takim modelom jak:
- Vector W2 (prototyp) – budowany przez lata pokazowy egzemplarz, który jeździł po USA i przyciągał uwagę bardziej niż gotowe auta konkurencji,
- Vector W8 (1990–1993) – jedyny model produkowany seryjnie (około 17 sztuk), z 6-litrowym V8 biturbo o mocy ponad 600 KM i szaloną stylistyką rodem z filmu „Tron”,
- Vector M12 (1995–1999) – kontrowersyjny model produkowany już pod rządami indonezyjskiej firmy Megatech, oparty na Lamborghini Diablo z zupełnie inną karoserią. Produkcja zakończyła się fiaskiem.
Po 2000 roku Vector próbował wrócić (np. z konceptem WX-8 z silnikiem o mocy do 1800 KM), ale nigdy nie zdołał przekuć projektu w seryjną produkcję.
Obecnie:
- firma formalnie istnieje, ale nie prowadzi aktywnej produkcji,
- Gerard Wiegert zmarł w 2021 roku, pozostawiając po sobie dziedzictwo jednej z najbardziej ambitnych, ale niespełnionych marek w historii motoryzacji.
Vector to auto-marzenie, które próbowało lecieć wyżej niż pozwalały skrzydła finansowe. Dziś jest symbolem amerykańskiego snu o supersamochodzie z kosmosu, który zmaterializował się na chwilę – i właśnie dlatego wciąż rozgrzewa wyobraźnię fanów na całym świecie.